1. Czy kandydat uważa, ze obecny poziom finansowania publicznego szkolnictwa, w szczególności szkolnictwa wyższego w Polsce jest zadowalający? Jakie widzi możliwości jego podniesienia w najbliższych latach? Jakie działania zmierzające w tym kierunku gotów byłby poprzeć?
Andrzej Duda
Sumy są stanowczo niewystarczające, a algorytm w oparciu o który nalicza się dotacje, jest nadmiernie uzależniony od liczby studentów. Ministerstwo chce jeszcze zwiększyć tę zależność, bo w dobie niżu demograficznego ułatwia to oszczędności. W skrajnych przypadkach może to grozić zamykaniem „nierentownych” kierunków. Konieczne są ruchy odwrotne: większe uzależnienie tego algorytmu od innych czynników, np. takich, jak naukowy dorobek. Warto się nawet zastanowić, czy dotacje nie powinny zależeć nie od liczby studentów, lecz studenckich grup. To by sprzyjało tworzeniu małych grup, czyli niż demograficzny mógłby być wykorzystany do stworzenia bardziej komfortowych warunków na zajęciach (analogia z klasami w szkołach).
Bronisław Komorowski
Finasowanie szkolnictwa wyższego uważam za niezadawalające, podobnie w innych zakresach jak edukacja czy służba zdrowia. Jesteśmy jednak nadal krajem „na dorobku”. Ze względu demografię liczba studentów w najbliższych latach będzie malała. Pomimo tego uważam, że powinno się utrzymać dotację na szkolnictwo wyższe na podobnym poziomie co obecnie i zwiększać go sukcesywnie oraz stworzyć system finasowania, który będzie promował jakość uczenia, jakość prowadzenia badań naukowych na uczelni. Bardzo ciekawe w tym zakresie są propozycje obywatelskiego projektu „Paktu dla Nauki” opracowanego przez Obywateli Nauki, Akademię Młodych Uczonych, Klub stypendystów FNP, Stowarzyszenie Top500, Fundację Batorego.
2. Czy kandydat uważa, że obecny poziom finansowania badań naukowych w Polsce jest zadowalający? Jakie działania zmierzające do jego podniesienia chce podjąć?
Andrzej Duda
0,31 PKB ustawia nas na szarym końcu stawki europejskiej. Minimum to 0,5 PKB. Należy też rozważyć ograniczenie „fetysza” systemu grantowego. Zawęża on możliwość solidnego finansowania kształcenia studentów i „czystej nauki” (instytutów badawczych).
Bronisław Komorowski
Polska gospodarka potrzebuje silnej nauki, aby była innowacyjna. Należy zwiększyć dotację na naukę. Rząd przewiduje osiągnięcie udziału nakładu na naukę do wysokości 2% PKB w 2020 r. Dlatego uważam, że nakłady na naukę powinny rosnąć nie mniej niż 10 – 15% corocznie. Wzrost ten nie powinien zachodzić tylko dzięki funduszom strukturalnym, gdyż po 2020 r możemy mieć gwałtowne obniżenie dotacji na naukę.
Andrzej Duda
To bardzo zła tendencja. Nawet jeśli studentów jest mniej (w następstwie niżu demograficznego), ci co są, mają prawo do studiowania w pobliżu miejsca zamieszkania. Likwidacja uczelni to skazanie jakiejś części młodzieży na większe koszty, dojazdy itd. Uczelnie są też w mniejszych ośrodkach czynnikiem podtrzymującym narodową i regionalną tożsamość, kształtującym miejscowe elity itd. Dotyczy to zwłaszcza obecności w takich ośrodkach jak Lublin, Białystok czy Opole kierunków humanistycznych.
Bronisław Komorowski
Nie zauważyłem, aby w Polsce upadały szkoły publiczne. Owszem bankrutują czasami szkoły prywatne, szczególnie te, które słabo uczą. Jestem za utrzymaniem szkół publicznych w małych miastach pod warunkiem, że młodzi ludzie tam studiujący uzyskują dobre wykształcenie. System finasowania szkolnictwa wyższego powinien być tak skonstruowany, aby był projakościowy.
4. Czy kandydat podpisałby ustawę wprowadzającą powszechną odpłatność za studia?
Andrzej Duda
Nie. Bezpłatne studiowanie to jedna z podstawowych gwarancji równych szans startu polskiej młodzieży.
Bronisław Komorowski
Przy tak sformułowanym pytaniu mogę śmiało powiedzieć, że bym takiej ustawy nie podpisał. Tylko w USA i do pewnego stopnia w Wielkiej Brytanii istnieje system prawie pełnej odpłatności za studia. W innych krajach odpłatność jest tylko częściowa i jest połączona z powszechnym systemem kredytowym, tak aby ułatwić studiowanie osób pochodzących z niezamożnych rodzin. Uważam, że powinniśmy rozpocząć debatę na temat finasowania szkolnictwa wyższego. Pomimo zapisu w Konstytucji RP, że nauczanie w Polsce jest bezpłatne, to przeszło 50% młodych ludzi płaci za studia, i najczęściej nie są to studenci pochodzący z zamożnych rodzin. Ponadto, w przypadku osób pochodzących z rodzin, w których oboje rodzice nie mają ukończonych studiów, istnieje 10-krotnie mniejsze prawdopodobieństwo, że ukończą oni studia. Mamy więc grupę młodych ludzi niejako wykluczonych.
5. Czy kandydat podpisałby ustawę likwidującą Kartę Nauczyciela?
Andrzej Duda
Nie. Możliwe, że poszczególnie uprawnienia nauczycieli wymagają przeglądu co do ich kosztów. Ale wykonywanie tego zawodu wymaga minimalnego poczucia stabilności. Jeśli nad nauczycielem wisi groźba zbyt łatwego zwolnienia, źle wykonuje swoje obowiązki. Problem zbyt niskiego pensum jest wyimaginowany w momencie, kiedy w szkołach masowo redukuje się liczebność klas i zwalnia nauczycieli (w następstwie niżu demograficznego). W mniejszych miejscowościach oznaczałoby to nawet, że zabraknie godzin dla nauczycieli zatrudnionych na pełnym etacie.
Bronisław Komorowski
Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć „nie” – nie podpisałbym ustawy likwidującej Kartę Nauczyciela. To nie oznacza jednak, że rząd nie powinien negocjować jej zmiany, niektóre zapisy są przestarzałe i pochodzą zupełnie z innej epoki. Jestem za tym, aby dobry nauczyciel miał zagwarantowane stabilne zatrudnienie. Ale system zarządzania w szkole powinien zapewnić możliwość promowania dobrych nauczycieli i odchodzenia ze szkoły słabszych.
6. Czy kandydat poparłby nowelizację ustawy o Szkolnictwie Wyższym, ustanawiającą niewielką grupę „flagowych” uniwersytetów badawczych, a pozostałe uczelnie przesuwającą na pozycję nisko kosztowych wyższych szkół zawodowych?
Andrzej Duda
Nie – z powodów wyżej wymienionych. Uczelnie nie są tylko szkołami zawodowymi. Odgrywają ważną rolę kulturotwórczą, sprzyjają krystalizacji opinii, lokalnych elit itd.
Bronisław Komorowski
Jestem za tym, aby w naszym kraju istniały uniwersytety badawcze, gdzie studiować będzie przyszła elita intelektualna naszego kraju, obok normalnych uniwersytetów i szkół zawodowych. Ale takiego podziału nie powinno się dekretować w ustawie. Dzięki projakościowym mechanizmom finansującym naukę i nauczanie powinniśmy uzyskać taki efekt. Jest to jednak daleka droga i wszelkie działania w tym zakresie powinny być wsparte szeroką debatą publiczną.
7. Co kandydat sądzi o społecznej funkcji uniwersytetu? Jak powinna wyglądać współpraca uniwersytetu z otoczeniem społecznym (organizacjami pozarządowymi, związkami zawodowymi)? Czy dostosowanie programu studiów do aktualnych wymogów rynku pracy pozytywnie wpłynie na jakość nauczania na uniwersytetach?
Andrzej Duda
Na pewno uczelnie nie powinny ograniczać swoich zewnętrznych kontaktów do świata biznesu, choć to także jest ważne. Organizacje społeczne, stowarzyszenia, samorządy, szkoły średnie, także związki zawodowe, to ważni partnerzy dla naukowców i studentów. Na pewno trzeba uwzględniać potrzeby rynku pracy, żeby nie okłamywać kandydatów na studia co do ich przyszłych szans, ale nie jest to kryterium jedyne. Przykładowo pozornie oderwane od rzeczywistości studia filozoficzne mogą być dobrym punktem wyjścia do najróżniejszych form aktywności zawodowej. Jak największa możliwość wyboru różnorodnych kierunków sprzyja mobilności zawodowej młodych ludzi.
Bronisław Komorowski
W przestrzeni społecznej uniwersytet staje się centrum wymiany myśli i kształtowania postaw oraz ważną platformą, dzięki której możliwe jest pomnażanie potencjału gospodarczego kraju. Uniwersytet oferuje pakiet wiedzy sprzyjający innowacyjności i konkurencyjności. Dobra współpraca z instytucjami i organizacjami pozarządowymi to ciągły przypływ nowych idei, to możliwość ich analizowania i uwzględniania w wypracowaniu dobrych rozwiązań dla studentów, naukowców i kraju. W tym kontekście definicja „uniwersytetów” w naszym kraju jest za bardzo powszechna. Prawdziwy uniwersytet badaczy, w którym studenci poprzez prowadzenie badań naukowych uczą się kreatywnego myślenia powinien być miejscem, gdzie spotykają się kreatywni ludzie, nie tylko naukowcy, przedstawiciele kultury, biznesmeni, bankowcy itp. Takie uniwersytety powinny cieszyć się daleko idącą autonomią, ale jednocześnie stale powinny uzasadniać społeczeństwu swoje istnienie i prowadzić transparentną politykę finansową. Obok takich uniwersytetów są uniwersytety przymiotnikowe, na przykład uniwersytety medyczne czy politechniki, gdzie obok nauki kreatywnego myślenia trzeba także nauczyć się zawodu, gdzie kontakty z otoczeniem zewnętrznym powinny być jeszcze bardziej intensywne, gdzie trzeba uwzględniać potrzeby rynku, tylko że nie w danym momencie, ale przewidzieć takie potrzeby za 5-10 lat. Jest to bardzo trudne, ale właśnie dzięki kontaktom z gospodarką, regionem jest to możliwe do zrobienia. W końcu powinny istnieć wyższe szkoły zawodowe, które w stałym kontakcie z regionem powinny reagować na aktualne wymogi rynku. Jak widać nie można wszystkich wyższych uczelni „wrzucić do jednego worka”, każda z tych wyższych uczelni ma inną społeczną rolę do spełnienia!
8. Jak kandydat wyobraża sobie rolę humanistów we współczesnym społeczeństwie? Czy sądzi, że należy dziś wspierać wykształcenie humanistyczne na wszystkich etapach edukacji oraz rozwój nauk humanistyczno-społecznych? Jeżeli tak, jak sobie wyobraża takie wsparcie/jakie działania zmierzające w tym kierunku gotów byłby poprzeć?
Andrzej Duda
Pewne niedobre rzeczy już się stały, choćby redukcja przedmiotów humanistycznych z historią na czele, w szkołach średnich. Jestem za odwróceniem tego zjawiska. Należy się też zdecydowanie przeciwstawić likwidowaniu kierunków humanistycznych, a sprzyjać wprowadzaniu humanistycznych zajęć w szkołach wyższych wszelkiego typu (filozofia, nauki społeczne), nawet na kierunkach niezwiązanych z humanistyką. Naturalnie tu inicjatywa powinna należeć do samych środowisk akademickich.
Bronisław Komorowski
Istotą pojęcia humanizmu jest osoba ludzka, po prostu człowiek. Rolą, a nawet powinnością humanistów w dzisiejszym społeczeństwie są działania na rzecz jego wolności, godności czy respektowania jego praw. Opisuje je drugi rozdział Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Prezydent jest strażnikiem Konstytucji, a tym samym jest gwarantem roli humanistyki i humanistów państwie.
Czy sądzi, że należy wspierać dziś wykształcenie humanistyczne na wszystkich etapach edukacji oraz rozwój nauk humanistyczno-społecznych? Oczywiście, że tak! Przecież wykształcenie humanistyczne zaczyna się od nauki języka, umiejętności czytania i pisania, rozumienia bogactwa kultury i jej tradycji. Rozwój nauk humanistycznych to rozwój wiedzy o nas samych, o tym, jacy jesteśmy, skąd przychodzimy i dokąd podążamy jako jednostki, społeczeństwa i narody.
Jeżeli tak, jak sobie wyobraża takie wsparcie/jakie działania zmierzające w tym kierunku gotów byłby poprzeć?
Prezydent wspiera wszelkie działania, które służą rozwojowi oświaty i wykształcenia obywateli – to jest przecież jego konstytucyjny obowiązek i źródło osobistej satysfakcji. Prezydent wspiera rozwój nauki i uniwersytetów w Polsce, szanując ich autonomię i stale przypominając, że ich nadrzędnym celem jest rozwój społeczeństwa. Prezydent poprze wszystkie rozwiązania, które temu służą.
9. Czy kandydat sądzi, ze finansowanie badań powinno się odbywać przede wszystkim w systemie konkursowym (grantowym), czy odwrotnie, przede wszystkim przez system finansowania stałego, choć uwzględniającego efekty dotychczasowej pracy różnych jednostek badawczych?
Andrzej Duda
System grantowy w obecnej postaci niesie za sobą mnóstwo patologii. Po pierwsze preferuje nauki techniczne kosztem humanistyki, a nawet kosztem teoretycznych nauk ścisłych (matematyka, fizyka). Ponadto faworyzuje zaangażowania naukowe w obcych językach i tematy nie związane z Polską. To należy zmienić. Możliwe, że należy skasować, a przynajmniej ograniczyć, finansowanie w drodze konkursu na rzecz finansowania stałego. Inicjatywa powinna tu należeć do samych środowisk naukowych. Trzeba skończyć z fetyszem czysto biznesowego traktowania nauki.
Bronisław Komorowski
W krajach, gdzie badania naukowe wykonuje się na wysokim poziomie, zachowany jest zarówno system grantowy, jak i finasowania stałego zależnego od efektów poprzednio wykonywanych badań. Jestem za utrzymaniem istotnej roli obu strumieni finasowania. Jednak powrót do sytuacji, gdy dominowało finansowanie stałe uważam za niewłaściwy. W przypadku finasowania humanistyki i nauk społecznych bardzo dobrym rozwiązaniem jest stworzenie przez rząd Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. Nie powinien on jednak dublować systemu grantowego prowadzonego przez Narodowe Centrum Nauki, a promować programy długoletnich badań, które nie mogą być zrealizowane w czasie wykonywania krótkoterminowych grantów: opracowanie fundamentalnych zasobów źródłowego dziedzictwa kultury narodowej, finasowanie wydawania monografii i ich translacji na języki kongresowe zapewniające obecność i oddziaływanie polskiej myśli humanistycznej w obiegu międzynarodowym.
10. Czy kandydat sądzi, że zatrudnianie pracowników na podstawie krótkoterminowych umów na czas określony służy podniesieniu jakości pracy dydaktycznej i badawczej?
Andrzej Duda
To bardzo zła tendencja. Taki naukowiec pozbawiony jest poczucia stabilnej pozycji zawodowej. Tymczasem powinien być niezależny i pewien swojej przyszłości.
Bronisław Komorowski
Jestem przeciwny krótkoterminowym umowom. Jednakże długość takich umów powinna zależeć od etapu rozwoju naukowego nauczyciela akademickiego. W czasie wykonywania pracy doktorskiej byłbym za tym, aby taki młody człowiek był zatrudniony na kontrakt 3-4-letni z opłaceniem programu emerytalnego i ubezpieczeniem zdrowotnym. Dałoby to młodym osobom większą stabilność i ciągłość pracy. Obecny system stypendialny dla doktorantów jest „tani”, od stypendium nie płaci się podatku, ale jest on krzywdzący dla tych młodych ludzi. Następny kontrakt powinien trwać dłużej – aż do uzyskania samodzielności naukowej. Osoby, które uzyskały tytuł naukowy profesora powinny być (i zazwyczaj są) zatrudnione na czas nieokreślony.