M. Werner, Misja Uniwersytetu



 MATEUSZ WERNER

MISJA UNIWERSYTETU

 

Dydaktyka i badania naukowe   

 Uniwersytet od czasów Wilhelma Humboldta ma być miejscem, w którym obie te aktywności spotykają się na równych prawach. Z tego właśnie dualizmu czerpie swą żywotność nowoczesna (demokratyczna, egalitarna) idea uniwersytetu. I tę tradycję powinniśmy na uniwersytecie wzmacniać, co w praktyce oznacza większe zaangażowanie w badania naukowe, które dziś  zdecydowanie ustępują działalności dydaktycznej.

Postulat ten nie wynika z sentymentu do określonego modelu akademickiego. Ma także zupełnie praktyczne powody: autorytet uczelni a przez to jej atrakcyjność przyciągająca studentów bierze się przede wszystkim z osiągnięć naukowych profesury i wydziałowych środowisk naukowych skupionych wokół wiodących projektów badawczych, stanowiących specjalność danego wydziału.

Jeśli chcemy, aby uniwersytet miał stabilne fundamenty rozwoju (również finansowe), musimy położyć większy nacisk na jakość badań i ich strategiczne ukierunkowanie, aby wszystkie siły, jakimi dysponujemy, przyniosły efekt, który zaowocuje prestiżem i atrakcyjnością oferty dydaktycznej. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji wyczerpywania się prostych rezerw rozwoju, takich jak wyż demograficzny. W praktyce oznacza to konieczność działań integracyjnych, które wzmocnią poczucie wspólnoty naszego środowiska naukowego, bo nauki nie uprawia się dziś w pojedynkę. Konieczna jest aktywizacja katedr, zakładów i innych najniższych szczebli organizacyjnej struktury wokół liderów (osób) i zadań naukowych wypracowywanych w toku otwartej dyskusji. Tego brakuje mi dziś najbardziej.

Na marginesie: dotychczasowe metody stymulacji aktywności naukowej pracowników wydają mi się nieadekwatne i niewystarczające w odniesieniu do nauk humanistycznych. Ilościowa parametryzacja wyników działalności naukowej sprawdza się być może w przyrodoznawstwie, zwłaszcza w naukach pracujących na rzecz bezpośrednich zastosowań w przemyśle, medycynie itp. Te kryteria oceny nie oddają jednak innowacyjności, kreatywności i pożyteczności (z rozmysłem używam tego nieco archaicznego określenia) w obszarze refleksji humanistycznej, której zadaniem nie jest wyjaśnianie, ale rozumienie zjawisk.

Znacznie ważniejsze od rozliczania pracowników na podstawie kryterium ilościowego wydaje mi się pielęgnowanie relacji wewnątrzśrodowiskowych w oparciu o tradycyjną hierarchię (np. kierownik zakładu – pracownik, rada naukowa instytutu – zespół badawczy) i stałą wymianę informacji (monitoring). Kryteria oceny stosowane dotychczas sprzyjają atomizacji, konkurencji i alienacji środowiska, co stoi w sprzeczności – moim zdaniem – z duchem wspólnoty i zasadą „teamwork”, która jest najbardziej efektywna w pracy nad zespołowo zarządzanymi projektami.

Wspólnota akademicka

 O konieczności wzmocnienia poczucia wspólnotowości w środowisku naukowym ze względu na kolektywny charakter badań pisałem już wyżej. Są jeszcze inne względy. Energia kreatywności uwalnia się wówczas, gdy człowiek ma wewnętrzne poczucie podmiotowości: „jest u siebie”, „jest na swoim miejscu”. Temu poczuciu powinno służyć wzmocnienie identyfikacji z uczelnią, i przekonanie, że wszyscy pracownicy mogą wpływać na bieg zdarzeń, mogą współtworzyć kształt struktury, na rzecz której pracują. Środkiem do tego jest dostępność informacji o zmianach, planach, strategii. Otwartość dyskusji. A jednocześnie obowiązek udziału w dyskusji. Środkiem do wzmocnienia identyfikowania celów osobistych, jednostkowych, z rozwojem macierzystego wydziału i uczelni  jest upowszechnienie oczekiwania aktywności wszystkich  pracowników w zbiorowych projektach badawczych i wydawniczych, również związanych z praktyką pedagogiczną: wspólnym pisaniu podręczników, skryptów, programów nauczania, dyskusji wokół sylabusów i ich stałej, kolektywnej weryfikacji.

Konieczne jest w tym względzie poprawienie obiegu informacji pomiędzy pracownikami i jednostkami organizacyjnej struktury. Powinniśmy wszyscy mieć świadomość wspólnych zatrudnień – z mozaiki naszych aktywności powinien układać się czytelny wzór. Poprawi to wewnętrzną integrację oferty dydaktycznej, co stanowi wielką wartość z perspektywy studentów.Ci ostatni również (o czym się często zapomina) należą do akademickiej wspólnoty.

Powinno się zwiększyć nacisk na mechanizmy kooptacji najzdolniejszych, najbardziej twórczych alumnów do środowiska naukowego uczelni. Środkiem do tego celu jest aktywizacja kół naukowych, włączanie studentów do projektów badawczych oraz aktywność wydawnicza uniwersytetu: prace roczne, licencjackie i magisterskie spełniające standardy naukowe powinny być dyskutowane i publikowane w murach uczelni. Nada to realny wymiar i cel wysiłkom młodych ludzi. Zwiększy także stopień identyfikacji studentów z uczelnią i zbliży profesurę do swych wychowanków.

Pojęcie prawdy a uniwersytet  

  Autorytet uniwersytetu bierze się w wielkiej mierze z jego autonomii wobec jurysdykcji Państwa i prerogatyw Kościoła – to królestwo (albo republika) Prawdy. Jej służymy. Nie znaczy to, rzecz jasna, iż ją już „posiedliśmy”, ale to, że stanowi ona najważniejszy dla tej instytucji horyzont dążenia. W tym sensie uniwersytet nie jest zakładem usługowym skupiającym ekspertów i dostarczającym na zasadach rynkowych (popytu i podaży) określonym usługobiorcom pewnych kompetencji („know how”) czy argumentacyjnych narracji (odpowiadającym na zapotrzebowanie danej grupy interesów), w zamian za środki finansowe. Jest natomiast miejscem, w którym wiedza akumuluje się w obraz całości (universitas) w swojej najbardziej przybliżonej i najbardziej aktualnej postaci.

Każde społeczeństwo potrzebuje takiego miejsca: bez niego traci poczucie rzeczywistości, celu, a także świadomość możliwych zagrożeń. Stąd konieczność konfrontacji uniwersytetu ze światem – podjęcie wyzwania, które dziś przybiera najczęściej formę podważania pojęcia prawdy, negowania sensu tego pojęcia, co równoznaczne z negacją sensu istnienia uniwersytetu. Wspólnota naukowa musi przyjąć to wyzwanie nie tylko w swojej własnej sprawie, ale przede wszystkim w trosce o społeczeństwo (ktoś powie: naród) i jego kulturę.  Środkiem do tego powinno być ustanowienie długofalowego, strategicznego planu badań podstawowych, mających na celu ustalenie stanu faktycznego w obrębie zakreślonego obszaru badawczego – podjęcie bezinteresownego, prawdodążnego wysiłku opisania rzeczywistości kulturowej współczesnej Polski.

© Mateusz Werner


Dr Mateusz Werner jest adiunktem na Wydziale Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.