Kategorie
Dokumenty

Konferencja Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej z 8 maja 2023 roku

Życie narodowe ma się tak do siebie, że Francuzi obrażają się na Francuzów, Amerykanie na Amerykanów, Polacy na Polaków. Jedni Polacy zawsze będą obrażeni na innych Polaków. Zadaniem urzędników państwowych jest zorganizowanie tego obrażania się wzajemnego na siebie – zwanego polityką, życiem kulturalnym, sporem światopoglądowym – w sensowne ramy, dzięki którym przestrzegamy pewnych reguł, nie delegalizujemy się, nie wsadzamy do więzień, nie cenzurujemy, etc. Wtedy z takiego ucywilizowanego sporu może wyniknąć wspólne dobro.

Nie jesteśmy naiwni. Wiemy że politycy rzadko myślą o wspólnym dobru i bardzo rzadko myślą o państwie, a naukowcy to często amatorscy politycy. Są jednak granice. Barbara Kudrycka przekroczyła je kiedyś, napadając na pracę magisterską Pawła Zyzaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ostatnim czasie przekroczył je Przemysław Czarnek, zapowiadając i podejmując konsekwencje finansowe wobec Instytutu Socjologii PAN.

Zachodzimy w głowę na czym Przemysław Czarnek spędził swoją kadencję w ministerstwie. Minister obiecywał korektę po neoliberalnym Gowinie, nie doszło jednak do żadnej systemowej korekty. To na warcie Przemysława Czarnka doszło do zamknięcia szkół w czasie pandemii, mimo zachęt naukowców do zorganizowania infrastruktury szkolnej umożliwiającej bezpieczną edukację. Przemysław Czarnek nie jest dobrym gospodarzem. Tym bardziej zachodzimy w głowę dlaczego Minister wyrzuca do kosza jedyny autorski projekt który przeprowadził w Sejmie, nazwany Pakietem wolności akademickiej.

Przypominamy samemu Ministrowi Nauki i zwracamy uwagę opinii publicznej, że deklarowanym celem Pakietu wolności akademickiej było zabezpieczenie wolności słowa na uniwersytetach przed rozpowszechnioną kulturą celebrowanej obraźliwości, nadwrażliwości, czy znanych z zachodnich campusów safe spaces.

Panie Ministrze, prosimy o zaciśnięcie zębów i poważne potraktowanie własnej ustawy, w którą zainwestował Pan kapitał polityczny. Wolność akademicką mamy wtedy, gdy objęci są nią nie tylko badacze identyfikowani z prawicą, lecz również ci z którymi nie zgadza się tak lub inaczej skomponowany obóz rządzący.