Kategorie
Dokumenty

Konferencja Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej z 8 maja 2023 roku

Życie narodowe ma się tak do siebie, że Francuzi obrażają się na Francuzów, Amerykanie na Amerykanów, Polacy na Polaków. Jedni Polacy zawsze będą obrażeni na innych Polaków. Zadaniem urzędników państwowych jest zorganizowanie tego obrażania się wzajemnego na siebie – zwanego polityką, życiem kulturalnym, sporem światopoglądowym – w sensowne ramy, dzięki którym przestrzegamy pewnych reguł, nie delegalizujemy się, nie wsadzamy do więzień, nie cenzurujemy, etc. Wtedy z takiego ucywilizowanego sporu może wyniknąć wspólne dobro.

Nie jesteśmy naiwni. Wiemy że politycy rzadko myślą o wspólnym dobru i bardzo rzadko myślą o państwie, a naukowcy to często amatorscy politycy. Są jednak granice. Barbara Kudrycka przekroczyła je kiedyś, napadając na pracę magisterską Pawła Zyzaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ostatnim czasie przekroczył je Przemysław Czarnek, zapowiadając i podejmując konsekwencje finansowe wobec Instytutu Socjologii PAN.

Zachodzimy w głowę na czym Przemysław Czarnek spędził swoją kadencję w ministerstwie. Minister obiecywał korektę po neoliberalnym Gowinie, nie doszło jednak do żadnej systemowej korekty. To na warcie Przemysława Czarnka doszło do zamknięcia szkół w czasie pandemii, mimo zachęt naukowców do zorganizowania infrastruktury szkolnej umożliwiającej bezpieczną edukację. Przemysław Czarnek nie jest dobrym gospodarzem. Tym bardziej zachodzimy w głowę dlaczego Minister wyrzuca do kosza jedyny autorski projekt który przeprowadził w Sejmie, nazwany Pakietem wolności akademickiej.

Przypominamy samemu Ministrowi Nauki i zwracamy uwagę opinii publicznej, że deklarowanym celem Pakietu wolności akademickiej było zabezpieczenie wolności słowa na uniwersytetach przed rozpowszechnioną kulturą celebrowanej obraźliwości, nadwrażliwości, czy znanych z zachodnich campusów safe spaces.

Panie Ministrze, prosimy o zaciśnięcie zębów i poważne potraktowanie własnej ustawy, w którą zainwestował Pan kapitał polityczny. Wolność akademicką mamy wtedy, gdy objęci są nią nie tylko badacze identyfikowani z prawicą, lecz również ci z którymi nie zgadza się tak lub inaczej skomponowany obóz rządzący.

Kategorie
Dokumenty

Oświadczenie

Wojny profesorów mają w sobie zawsze coś farsowego, utrudniają jednak uczelniom spełnianie swoich funkcji (recenzowanie i modelowanie polityk publicznych) i przenoszą się często na inne obszary życia społecznego. Względne stonowanie i minimalne uporządkowanie form prowadzenia sporów politycznych w środowisku akademickim leży w ogólnym interesie społecznym.

Część liberalnej opinii publicznej wydaje się radykalnie oddzielać przekonania światopoglądowe i polityczne od twierdzeń naukowych – uważamy, że to stanowisko jest błędne, chociażby ze względu na ukryte wartościowanie.

Część prawicowej opinii publicznej sądzi, że nieprzyjemności na tle światopoglądowym spotykają na uczelniach przede wszystkim konserwatystów – nie zgadzamy się również z tym rozpoznaniem.

Wszelkie propozycje w tej materii muszą mieć zapewnioną odpowiednią legitymizację i być projektowane tak, by służyły przez wiele kadencji, niezależnie od tego, która opcja polityczna będzie aktualnie sprawować władzę. Nowelizacja powinna bronić interesów wszystkich, a nie tylko przedstawicieli jednej strony sporów. Regulacje niespełniające tych warunków przyczynią się do pogłębienia negatywnych zjawisk.

Uwagi do projektu nowelizacji:

  1. Pojęcie „światopoglądu” wymaga doprecyzowania. Brak precyzji otwiera drogę do politycznej instrumentalizacji prawa.
  2. Zakotwiczenie „komisji dyscyplinarnej” „przy ministrze” stwarza możliwość instrumentalizacji politycznej tego narzędzia oraz pogłębienia politycznej polaryzacji środowiska akademickiego. Opowiadamy się za przemyśleniem umiejscowienia takiego ciała przy PAN/PAU itd i nadania mu charakteru komisji rozjemczej. Przepisy powinny umożliwiać także mediację w takich sprawach.
  3. Zgodnie z projektem pracownik naukowy nie może być zawieszony w pełnieniu obowiązków ze względu na toczące się przeciwko niemu postępowanie wyjaśniające, ale rektor wciąż ma prawo zawiesić naukowca w toku postępowania dyscyplinarnego. Uważamy, że należy zostawić możliwość zawieszenia ze względu na toczące się postępowanie wyjaśniające, ale zawęzić ją do postępowań dotyczących czynów będących przestępstwami ściganymi z oskarżenia publicznego.
Kategorie
Dokumenty

Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej o inicjatywie min. Jarosława Gowina i Ordo Iuris dotyczącej wolności słowa na uczelniach

Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej o inicjatywie min. Jarosława Gowina i Ordo Iuris dotyczącej wolności słowa na uczelniach

Polskie elity nie potrafią żyć ze sobą w jednym państwie i nie wierzą w dobro wspólne. Ofiarą tego konfliktu mogą stać się uniwersytety. 20 stycznia 2020 r. Jarosław Gowin zaproponował zmiany w ustawie z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym o nauce (t.j. Dz.U. 2020, poz. 85), które mają chronić wolność naukową. Analogiczny dokument zaprezentował w podobnym czasie Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Proponowane przez nich narzędzia deeskalacji konfliktów światopoglądowych na uczelniach oceniamy jako zdecydowanie chybione. Projekt nowelizacji jest w obecnym kształcie nie do przyjęcia.

1. Zobowiązanie naukowców do wychowania studentów w poszanowaniu aksjologii ustroju państwa jest propozycją, która w przyszłości może umożliwić każdej władzy przeprowadzenie czystki kadrowej na uczelniach. W projekcie Ordo Iuris czytamy:

W art. 11 ust. 1 pkt 7 otrzymuje brzmienie: „7) wychowanie studentów w poczuciu odpowiedzialności za państwo polskie, tradycję narodową, umacniania zasad demokracji i poszanowania aksjologii ustroju państwa oraz praw człowieka”.

Jednakże krytycy III RP nie mieszczą się w ramach aksjologii III RP, a krytycy „dobrej zmiany” – w ramach aksjologii „dobrej zmiany”. Propozycję Ordo Iuris należy porównać do pomysłu rozdania wszystkim broni, aby zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach. To zły pomysł; podobnie złym pomysłem jest ochrona wolności słowa na uczelniach przez rozliczanie kadry akademickiej z głoszenia aksjologii zmieniających się ekip politycznych.

2. Powołanie dwupoziomowej specjalnej komisji odwoławczej badającej przypadki ograniczenia wolności słowa to złe rozwiązanie wynikające ze złego rozpoznania problemu. W projekcie Ordo Iuris czytamy:

Art. 52a. 1. Uczelniana komisja odwoławcza ma za zadanie rozpatrywanie skarg na działania uczelni uniemożliwiające lub utrudniające zorganizowanie konferencji, spotkania lub zgromadzenia na terenie uczelni, mogące naruszać wolności, o których mowa w art. 3 ust. 1. (…)

4. Uczelniana komisja odwoławcza ma prawo do zmiany decyzji rektora uczelni w trybie pilnym.

(…) po art. 336 dodaje się art. 336a w brzmieniu:

„Art. 336a. 1. Przy RGNiSW funkcjonuje specjalna komisja odwoławcza, która rozpatruje odwołania, o których mowa w art. 52a ust. 6.

2. W skład specjalnej komisji odwoławczej wchodzi 2 członków powołanych przez RGNiSW oraz 7 członków powołanych przez ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego. Minister powołuje członków specjalnej komisji odwoławczej spośród kandydatów przedstawionych przez PKA, PSRP, KRD i senaty uczelni. (…)

4. Specjalna komisja odwoławcza (…) wydaje ostateczną decyzję, podtrzymując postanowienie uczelnianej komisji odwoławczej, modyfikując je albo uchylając. Na decyzję specjalnej komisji odwoławczej przysługuje skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Jarosław Gowin oddał pełnię władzy na uczelniach rektorom, a teraz chce ustanowić nad nimi kontrolę polityczną. Polityczny nadzór nie przywróci jednak zaburzonej równowagi. Konieczne jest przywrócenie mechanizmów demokratycznej kolegialności akademickiej, wzmocnienie podmiotowości pracowników i ograniczenie arbitralnej władzy rektorów. Ponadto należy rozważyć zmniejszenie wpływu rektorów na uczelniane komisje dyscyplinarne. Źródłem ich mandatu powinien być demokratyczny wybór społeczności akademickiej. Dzisiaj, po reformie, rzecznik dyscyplinarny jest jedynie narzędziem polityki rektora, potencjalnie poddawanego zresztą kontroli politycznej.

3. Ze względu na niekompletność dostępnych informacji nie wypowiemy się na temat kontekstu medialnego proponowanych zmian, tj. zapowiedzi nałożenia kary dyscyplinarnej na prof. Ewę Budzyńską z Uniwersytetu Śląskiego.

Co do zasady uważamy, że w każdej nauce można odróżnić element sprawozdawczy od światopoglądowego i wartościującego. Od wykładowcy akademickiego można i należy oczekiwać, że potrafi te elementy rozróżniać, a wartościowanie można uzasadniać na polu zarówno humanistyki, jak i nauki w ogóle, a najlepszą do tego okazją jest konfrontacja z innymi wartościami. Każdy wykładowca w relacjach ze studentami powinien w razie potrzeby zapewnić możliwość takiej konfrontacji. Jednocześnie należy wymagać od każdego wykładowcy, że swoje poglądy uzasadni, dopuszczając istnienie innych i skłaniając do ich uzasadnienia w dyskusji. Niedopuszczalne jest obrażanie studentów na tle różnicy światopoglądowej i uzależnianie oceny od zbieżności poglądów. Poważne naruszenia tego nauczycielskiego etosu powinny być zaskarżalne.

Kategorie
Dokumenty

Stanowisko Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej w związku z wyborami parlamentarnymi 2019

(Wersja PDF: link)

Wstęp

Reforma Jarosława Gowina wywołała chaos na uczelniach. Wprowadziła arbitralne reguły oceny pracy naukowców, a także wyposażyła rektorów w równie arbitralną władzę. Dzisiaj reformy bronią już tylko zadowoleni z siebie twórcy ustawy oraz jej nieliczni beneficjenci.

Ustawa 2.0 kontynuuje neoliberalną politykę naukową prowadzoną w Polsce od 2007 roku. Nie jest zatem żadną innowacją, a jedynie wzmacnia dotychczasowy trend, który jest bardzo szkodliwy dla polskich uczelni. Realizowana od dwunastu lat strategia reformowania nauki nie przyniosła żadnych pozytywnych skutków. Jak widać, wmuszane „pacjentowi” lekarstwo po prostu nie działa.

Naszym zdaniem autorzy reformy są w pełni odpowiedzialni za dezorganizację pracy na polskich uczelniach.

Zawieszenie skutków nieprzepisowo wprowadzonej ewaluacji

Nowe reguły oceny badań naukowych są arbitralne, podatne na środowiskowe manipulacje, a ponadto odcinają naukowców od polskiego czytelnika. Przede wszystkim jednak łamią zasadę: „prawo nie działa wstecz”, a zatem mogą być zakwestionowane w sądach. Dalsze poprawianie zasad oceny badań naukowych nie rozwiąże tego problemu, lecz raczej go pogłębi.

W roku 2021 należy przeprowadzić jednocześnie ocenę parametryczną na starych zasadach i ewaluację na nowych, żeby sprawdzić działanie nowych reguł i porównać z działaniem starych. Na lata 2021–2024 należy przyjąć – ze względu na eksperymentalny charakter ewaluacji – w drodze fikcji prawnej, że w algorytmie subwencji wszystkie jednostki mają taką samą kategorię badawczą w każdej z dyscyplin (najprościej przyjąć kategorię B+). W związku z tym należy przedłużyć obowiązywanie przepisów przejściowych dotyczących uzyskiwanie praw do nadawania stopni do 2025 roku, czyli do nowej ewaluacji.

I. Ocena instytucji

1. Zrównoważony rozwój

Konieczna jest ochrona istniejącej sieci uczelni publicznych.

Raporty zespołu prof. Przemysława Śleszyńskiego[1] pokazują perspektywę degradacji ekonomicznej polskich miast średniej wielkości. Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego[2] wskazuje na uczelnie regionalne oraz na obecność studentów jako na dźwignie rozwoju gospodarczego miast wojewódzkich.

Dr Łukasz Zaborowski w raporcie Deglomeracja czy degradacja?[3] dowodzi, że obecność wysoko wykwalifikowanych specjalistów powiązanych z ośrodkami akademickimi jest podstawowym czynnikiem rozwoju gospodarczego i społecznego miast.

2. Nieodpowiedzialna polityka naukowa

Jedynym celem polityki ostatnich lat był papierowy wzrost: zmiana pozycji polskich uczelni w międzynarodowych rankingach. Tymczasem niskie pozycje rankingowe są wynikiem wyłącznie braku systematycznych działań marketingowych w tym kierunku[4]. Takie działania są poza naszym zasięgiem i nawet po drastycznym zwiększeniu nakładów na naukę polskich uczelni nie będzie na nie stać.

Konieczne jest odejście od rozliczania uczelni w trybie konkursowym, w którym istnieją w zasadzie stali „zwycięzcy” i „przegrani”. Dzisiaj możliwość awansu, czyli przejścia z jednej grupy uczelni do drugiej (wyższej), uzależniona jest od spadku pozycji jednego z największych graczy, czyli od uzyskania przez jedną z tych uczelni gorszych wyników. Tymczasem:

  1. tryb ustalania parametrów oceny zabezpiecza na wielu poziomach przewagę czołówki akademickiej,
  2. uczelnie uzyskujące gorsze wyniki w konkursie międzyuczelnianym pozbawiane są narzędzi finansowych i kadrowych stanowiących konieczny warunek dociągnięcia do peletonu,
  3. praktyką kolejnych rządów jest ustalanie norm publikacyjnych, od których zależą wyniki naukowe instytucji w trakcie okresu oceny, co uniemożliwia tworzenie wieloletnich strategii rozwoju uczelni, a ponadto ułatwia manipulację wskaźnikami na rzecz uprzywilejowanych podmiotów.

Podstawą oceny musi być klarowny, publiczny standard jakości dydaktyki i badań naukowych. Odejście od konkursowego porównywania ze sobą jednostek naukowych na rzecz wyznaczania standardów jakości dydaktyki i badań gwarantujących uczelniom publicznym finansowanie i uprawnienia pozwoli lokalnym środowiskom naukowym tworzyć wieloletnie programy strategii rozwoju.

3. Proponowany sposób oceny uczelni

Ustawodawca powinien określić progi punktowe zapewniające określony poziom finansowania i uprawnień niezależnie od wyników innych podmiotów. Postulujemy przy tym różnorodność kryteriów, których spełnienie umożliwi osiągnięcie wymaganego pułapu jakości.

Uczelnia musi mieć możliwość decydowania o tym, jaką przyjmie strategię rozwoju – bardziej lub mniej dydaktyczną, skupioną na pracy w regionie lub na współpracy międzynarodowej, na kształceniu kadr czy na badaniach itd. Oznacza to, że uczelnia powinna móc decydować, ile punktów wypracuje w ramach poszczególnych kategorii oceny.

4. Zasady ewaluacji dyscyplin naukowych

Sztywne przypisanie pracownika do dyscypliny naukowej jest jednym z największych „bareizmów” nowej ustawy. To szkodliwe rozwiązanie zmuszające naukowców do rezygnacji z badań przełomowych, przekraczających podziały między dyscyplinami, musi koniecznie ulec zmianie.

Postulujemy rezygnację z minimalnej liczby dwunastu pracowników (N) przypisanych do danej dyscypliny na początku okresu ewaluacji na rzecz przypisania do dyscypliny nie badacza, lecz publikacji jego autorstwa, którą on sam przypisuje do określonej dyscypliny.

Skutki sztywnego określenia dwunastu osób czynnych naukowo na początku ewaluowanego okresu są następujące:

  • niemożność zgłoszenia do ewaluacji dyscypliny, w której w danym ośrodku pracuje mniejsza liczba badaczy, co prowadzi do patologii w postaci przypisywania „na siłę” badaczy do dyscypliny pokrewnej,
  • przypisanie się do maksymalnie dwóch ewaluowanych dyscyplin uniemożliwia skuteczną badawczą interdyscyplinarność, gdyż cztery publikacje rozproszone na dwie dyscypliny osłabiają potencjał jednej z nich,
  • znaczne utrudnienia w ruchach kadrowych i mobilności, gdyż „reguła 12” w przypadku mniej licznie reprezentowanych dyscyplin prowadzi zarówno ośrodek, jak i pracownika do sytuacji, w której ani nie można zwolnić pracownika (np. za brak wyników w pracy naukowej), ani pracownik nie może zrezygnować z pracy.

Można też wymienić zalety ewaluacji według publikacji:

  • uczelnia wskazuje dyscypliny, do których ma być przypisana publikacja,
  • przy zachowaniu ewaluacji polegającej na porównywaniu ze sobą poszczególnych dyscyplin (czego nie zalecamy) porównanie polegałoby na wyciągnięciu średniej liczby punktów uzyskanych przez badaczy w publikacjach w zadeklarowanych przez nich dyscyplinach. W ten sposób porównywać można ze sobą dyscypliny, w których swoje teksty deklaruje zarówno 10, jak i 100 badaczy.

Zmianie musi ulec również sama klasyfikacja dyscyplin. Nieobecność na ministerialnej liście takich dyscyplin jak na przykład geodezja czy kulturoznawstwo będzie miała zasadniczy wpływ na możliwość rozwoju badań i kadry w tych ważnych gospodarczo i/lub społecznie kierunkach.

II. Organizacja środowiska naukowego

Należy przywrócić równowagę na uczelniach, zakłóconą przez wyposażenie rektorów w arbitralną władzę. Konieczne jest odtworzenie na uczelniach struktur kolegialnych równoważących władzę rektora oraz stworzenie przejrzystej struktury wyboru władz uczelni.

Celem zmian wprowadzonych przez Ustawę 2.0 była likwidacja naukowego etosu niezależności i podporządkowanie biurokratycznym wymogom efektywności. Samorządność pracowników naukowych zakłada dyskutowanie i wspólne wypracowanie norm dobrej nauki. Likwidacja samorządności akademickiej pozwala urzędnikom na dyktowanie z zewnątrz norm dobrej nauki, których strażnikami stają się rektorzy.

Poważnym problemem polskiej kultury naukowej jest – umocowany metodologicznie – brak odwagi teoretycznej oraz przemocowa kultura zarządzania. Konformizm środowiskowy w zakresie podejść teoretycznych oraz metodologicznych obniża poziom nauk społecznych i humanistycznych, utrudniając uczelniom spełnianie roli rzeczowego recenzenta polityk publicznych.

Wolność nauki jest celem odnoszącym się do relacji nie tylko z administracją publiczną, lecz również z władzami uczelni, a także z przekonaniami kolegów naukowców. Potrzebne jest działanie na rzecz zmiany zbiorowych mechanizmów psychologicznych i kultury organizacyjnej uczelni.

1. Struktura uczelni

Podstawowym problemem i zadaniem ustawodawcy jest zniesienie podziału między administracyjnymi strukturami uczelni grupującymi naukowców a radami dyscyplin.

Przywrócenie samorządności akademickiej powinno zakładać skupienie wszystkich przejawów działalności pracownika akademickiego w ramach jednej struktury organizacyjnej, kierowanej przez jednolity organ kolegialny.

2. Podział kompetencji i wyłanianie władz

Postulujemy:

  • członkostwo w Radzie Wydziału z urzędu dla każdego pracownika (ewentualnie po habilitacji, wówczas konieczny byłby dodatkowo wybór reprezentacji młodszych pracowników), a dodatkowo 20 proc. miejsc w radzie dla reprezentacji studentów,
  • wybór dziekana i delegatów do senatu przez radę,
  • pozostawienie radzie decyzji we wszystkich sprawach dyscypliny,
  • domniemanie kompetencji rady (jeśli czegoś nie uchwala senat, to robi to rada wydziału),
  • wybór rektora przez członków senatu.

3. Budowanie kultury partycypacji

Kolegialność w dotychczasowej praktyce była z pewnością daleka od doskonałości. Znane są przykłady nieprawidłowości, nadużyć czy codziennej niesprawności. Dlatego konieczne jest budowanie odpowiedniej kultury organizacyjnej na uczelniach. Zmiana ta nie dokona się jednak bez odpowiednich narzędzi instytucjonalnych zapewnionych na poziomie ustawy.

Brak dostępu do informacji jest główną przyczyną braku wzajemnego zaufania i złej kultury zarządzania w środowisku akademickim. Jednostki powoływane odpowiednio przez ustawę oraz statut uczelni powinny przedstawiać stan rozdziału środków w trybie rocznym, o ile gospodarują środkami finansowymi. Odpowiednie informacje muszą być publikowane na stronach uczelni.

Należy wyzwolić energię i inicjatywę członków wspólnoty uczelnianej. To oni najlepiej znają realne problemy, wyzwania i właściwe recepty dla uczelni. Uczelnia musi być środowiskiem przyjaznym, zachęcającym do aktywności, kreatywności i współtworzenia środowiska pracy.

Ustawa o szkolnictwie wyższym musi zobowiązać uczelnię do określenia w statucie następujących warunków:

  1. zgłaszanie przez grupę akademicką do senatu inicjatyw mieszczących się w jego kompetencjach,
  2. zgłaszanie przez grupę akademicką do rady uczelni inicjatywy mieszczących się w kompetencjach tego organu,
  3. zgłaszanie przez grupę wyborców do odpowiedniego ciała inicjatywy dotyczącej zmian w regulaminie lub statucie uczelni,
  4. zgłaszanie przez grupę wyborców do odpowiedniego ciała inicjatywy dotyczącej zmian w budżecie uczelni w części przeznaczonej do obywatelskiego zagospodarowania.

4. System grantów wewnątrzuniwersyteckich

Nauki humanistyczne i społeczne powinny mieć możliwość rozwoju niezależnego od promowanych modnych tematów. Rektorzy powinni przeznaczać na ten cel środki finansowe w odpowiedniej wysokości umożliwiające realizację projektów badawczych.

Konkursy powinny być rozstrzygane przez komisje składające się z przedstawicieli danej dyscypliny.

Głównym kryterium w przyznawania wewnątrzuniwersyteckich grantów powinno być zwiększanie samowiedzy i kapitału kulturowego społeczeństwa polskiego.

5. Demokratyzacja ciał reprezentujących szkolnictwo wyższe

Należy zdemokratyzować najwyższą reprezentację środowiska pracowników uczelni. Skład Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego musi być wybierany oddolnie, w systemie kurialnym – uwzględniającym osobne kurie pracowników samodzielnych, doktorów, pracowników niebędących nauczycielami akademickimi, studentów i doktorantów.

Obecny system nominowania członków Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego zabezpiecza dominację środowiska Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich w tym ciele.

6. Przeciwdziałanie kulturze plagiatu

Należy wyeliminować wszelkie nieuczciwe praktyki w nauce i dążyć do tego, by zawód naukowca był zawodem zaufania publicznego, a praca naukowców była oceniana sprawiedliwie i uczciwie. W tym celu należy stworzyć dwuinstancyjny system karania plagiatorów (I instancja – uczelniana, II instancja, odwoławcza – ogólnopolska) i wprowadzić możliwość nałożenia za plagiat kary dożywotniego zakazu wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego.

III. Humanistyka i nauki społeczne

1. Listy wydawnictw i czasopism

Debaty akademickie nie są jedynie akademickie, bo współdecydują o wyborach cywilizacyjnych. Konsekwentny zwrot euroatlantycki po 1989 roku nie byłby możliwy bez przepracowania przez środowiska naukowe – a w konsekwencji przez polskie elity zarówno liberalne, jak i prawicowe – tematyki historycznych stosunków międzynarodowych oraz tożsamości własnej. Dlatego drastyczne osłabienie krajowego obiegu naukowego jest zagrożeniem strategicznym dla bezpieczeństwa państwa – uniemożliwia prowadzenie naukowej debaty na temat realizowanego modelu rozwoju, jego modyfikacji lub alternatyw.

Narzędziem drastycznego osłabienia i tak słabego obiegu naukowego w Polsce są ustalone przez urzędników Ministerstwa Nauki listy wysoko punktowanych wydawnictw i czasopism. Listy te łączą arbitralność wyborów z nieproporcjonalnie wysokim punktowaniem wydawnictw i czasopism anglojęzycznych w stosunku do krajowych (i wielu wydawnictw innych państw europejskich). To musi skutkować uciszeniem polskiej debaty naukowej i odcięciem naukowców od polskiego czytelnika półprofesjonalnego i nieprofesjonalnego.

Domagamy się zasadniczego spłaszczenia punktacji wydawnictw i czasopism. Lista wydawnictw musi zostać rozszerzona o wydawnictwa spoza sfery anglofońskiej. Podstawowa lista wydawnictw polskich musi być możliwie szeroka. Jednocześnie ustawodawca powinien sformułować przejrzyste i formalne warunki, takie jak zasięg dystrybucji oraz afiliacja publikujących autorów, umożliwiające polskim wydawnictwom zaliczenie do grupy wyżej punktowanej.

Analogiczne – przejrzyste warunki formalne należy określić w ramach ustalania punktacji czasopism. Konieczna jest pełna przejrzystość procesu ustalania punktacji, aby wykluczyć działania lobbystyczne, oraz rezygnacja z systemowej dyskryminacji polskojęzycznych czasopism i wydawnictw.

2. Finansowa degradacja nauk humanistycznych (kosztochłonność)

Wiele dyscyplin humanistycznych doświadczyło w ostatnim czasie radykalnego spadku finansowania. Za sprawą obniżenia współczynnika kosztochłonności, określającego przewidywany koszt badań i dydaktyki, środki do tej pory przeznaczane na humanistykę odpłynęły do innych dziedzin i dyscyplin, pogłębiając i tak znaczną pauperyzację środowisk humanistycznych.

Ten niepokojący rezultat można śmiało interpretować jako realizację tezy, że ci, którzy zawsze byli niedofinansowani, mogą pracować nawet kosztem niskich uposażeń i redukcji etatów, za jeszcze mniejsze pieniądze. Jest on również wyrazem niewiedzy na temat funkcjonowania współczesnej humanistyki, na przykład humanistyki cyfrowej.

Dlatego postulujemy podniesienie współczynnika kosztochłonności do wartości 2.0 dla wszystkich dyscyplin, w których wynosi on obecnie 1.0 lub 1.5, a także jego całkowite wyłączenie z wpływu na uposażenia pracowników naukowych; pensje nie mogą bowiem zależeć od typu prowadzonych badań, ale od zajmowanego na uczelni czy w instytucie Polskiej Akademii Nauk stanowiska.

IV. Finanse

1. Rola samorządów w finansowaniu uczelni

Należy umożliwić współfinansowanie przez samorządy niektórych programów i inwestycji akademickich. Samorządy nie mogą zastąpić konstytucyjnej roli państwa wobec uczelni publicznych, powinny jednak móc wspierać uczelnie publiczne. Szczególnie istotną rolę mogą odgrywać we współfinansowaniu infrastruktury uczelni – sportowej oraz socjalnej. Budowa domów akademickich dla studentów, doktorantów i pracowników może stać się istotnym czynnikiem wpływającym na mobilność studentów oraz dostępność kadr. Dotyczy to szczególnie mniejszych ośrodków akademickich.

Innym ważnym obszarem postulowanej finansowej aktywności samorządu terytorialnego jest uzupełnianie oferty stypendialnej uczelni oraz zamawianie ekspertyz w lokalnych ośrodkach akademickich.

Podstawą finansowania przez samorząd terytorialny badań istotnych dla regionu może być regionalny fundusz badawczy. Należałoby stworzyć możliwość odpisu podatkowego na rzecz uczelni. Zebrane środki dzielone byłyby następnie między szesnaście samorządów terytorialnych.

2. Dodatkowe źródła finansowania

Konieczne jest znalezienie dodatkowych, pozabudżetowych źródeł finansowania nauki. Postrzegamy jako korzystne – postulowane także w innych gremiach – wprowadzenie dodatkowej opłaty innowacyjnej. Wszystkie działające w Polsce podmioty korzystają z szeroko rozumianego postępu (infrastruktury naukowo-technicznej), a nie wszyscy płacą podatki w Polsce.

Należy zmienić tę sytuację, skłaniając wszystkie przedsiębiorstwa, w tym te z kapitałem zagranicznym, do inwestowania w polski rozwój naukowo-społeczno-techniczny. Umożliwiłaby to opłata innowacyjna naliczana od przychodu osiąganego na rynku polskim nakłada na podmioty, których obrót na rynku globalnym jest większy od ustalonej kwoty (np. 1 mld) euro. Jej stawka mogłaby wynosić 0,5–1 proc. rocznego obrotu lub zmieniać się w ramach progresywnej skali podatkowej. Wpływy z tej opłaty zostałyby przekazane na naukę i szkolnictwo wyższe.

Proponowana opłata obciąża wyłącznie największe przedsiębiorstwa, które osiągają tzw. efekt skali. Danina z jednej strony zmniejszyłaby przewagę wielkich przedsiębiorstw nad małymi i średnimi, a z drugiej strony wspierałaby polską naukę będącą gwarantem dalszego rozwoju społeczno-gospodarczego.

[1] Zob. P. Śleszyński, Polska średnich miast. Założenia i koncepcja deglomeracji w Polsce, Klub Jagielloński, Raport 02/2018; Analiza Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN, 2017: http://samorzad.pap.pl/depesze/redakcyjne.praca.akty/176437/122-miast-srednich-tracacych-funkcje-spoleczno-gospodarcze (dostęp: 23.09.2019).

[2] Zob. Akademickość polskich miast, 2019: http://pie.net.pl/wp-content/uploads/2019/06/PIE-Raport_Akademicko%C5%9B%C4%87.pdf (dostęp: 23.09.2019).

[3] Zob. Ł. Zaborowski, Deglomeracja czy degradacja? Potencjał rozwoju średnich miast w Polsce, Klub Jagielloński, Raport 03/2019.

[4] Zob. S. Collini, What Are Universities For?, London 2012.

Kategorie
Dokumenty

List otwarty w sprawie statutu

Polska, 22 stycznia 2019

Jego Magnificencja Rektor

Uniwersytet jest naszą wspólną sprawą. Do końca roku akademickiego 18/19 uczelnie muszą wprowadzić nowe statuty i tym samym określić jaką chcemy być wspólnotą. Inicjatywa formalnie leży po stronie rektorów, na których ustawa nakłada obowiązek przedstawienia projektu statutu. Bierzemy za słowo obietnicę zwiększenia autonomii uczelni i chcemy być podmiotem a nie przedmiotem prac nad nowym kształtem uniwersytetu. Ciesząc się z podjęcia pierwszych publicznych rozmów na temat przyszłego statutu chcemy pogłębienia i rozszerzenia procesu konsultacji. Mamy nadzieję, że postulowane przez nas rozwiązania strukturalne zostaną zauważone i uwzględnione w pracach nad statutem.

Debata o uniwersytecie – jak każda inna – musi być przede wszystkim debatą o wartościach, o wewnętrznych celach instytucji, o wizji nowoczesności i wizji Polski  artykułowanej poprzez projekt reformy uczelni. Kim chcemy być i jakiej chcemy wspólnoty – to pytania od których muszą wyjść wszystkie konkretne propozycje zmian struktury.

Proponujemy następującą odpowiedź: nowoczesny Uniwersytet powinien być organizacją przyjazną, demokratyczną, inkluzywną, sprawną i przejrzystą.

Samorządność

1. Nowoczesna organizacja musi być przyjazna – dlatego studentom trzeba przyznać realny wpływ na sprawy bezpośrednio ich dotyczące. Student powinien być zarówno użytkownikiem jak i obywatelem uniwersytetu. Aby budować w studentach poczucie wspólnoty i świadomość podmiotu praw postulujemy:

a) Wybory dziekanów/kierownik jednostki przez studentów, pracowników samodzielnych, adiunktów i doktorantów;

b) Możliwość przedstawiania kandydatów na kierowników jednostek przez grupy studentów/pracowników samodzielnych/ adiunktów/doktorantów danej jednostki.  

c) Zapewnienie studentom dwudziestoprocentowej reprezentacji we wszystkich statutowych organach kolegialnych Uniwersytetu oraz prawa do głosowania we wszystkich odpowiednich organach. Studenci muszą mieć realny wpływ studenckiego na ewaluację dydaktyki oraz realizowane programy zajęć.

d) Przyznanie samorządowi studenckiemu udziału w wyborach prorektora ds studenckich.

2. Postulujemy, by rektor realizował nowoczesny model przywództwa aktywizującego. Uniwersytet powinien łączyć tradycje i innowacje w formule „uniwersytetu obywatelskiego”, mobilizującego i wyzwalającego potencjał wszystkich swoich pracowników. Dlatego nie może być zarządzany ponad ich głowami.

To od nas wszystkich zależy przyszłość demokracji. Uniwersytet – tak jak inne instytucje – musi po swojemu odpowiedzieć na postępujący równoczesny kryzys legitymizacji instytucji państwa narodowego oraz organizacji międzynarodowych, kryzys technokratycznego modelu władzy, populizmy. Uniwersytety mają swoją rolę do odegrania wobec tego kryzysu! Dlatego postulujemy:

a) by uwzględnić w statucie możliwość zgłaszania kandydatów na stanowisko rektora przez grupę studentów lub pracowników związanych z co najmniej trzema dyscyplinami naukowymi;

b) by dać możliwość zgłaszania kandydatów do Rady Uczelni wszystkim członkom Senatu;

c) by zgłaszania i wyboru kandydatów do Rad Dyscyplin Naukowych dokonywali pracownicy należących do stosownych dyscyplin;

d) by wykluczyć z udziału w głosowaniach Senatu kierowników jednostek naukowych mianowanych przez rektora;

e) by umożliwić wybór oraz zgłaszanie kandydatów na stanowiska kierowników jednostek przez ich pracowników.

f) by określić wielkość reprezentacji w Senacie przedstawicieli adiunktów i doktorantów.

Jakość kształcenia

3. Nowoczesny uniwersytet musi być sprawny. Należy wyciągnąć wnioski z problemów państwa polskiego dotyczących koordynacji pomiędzy jego sektorami. Silosowa organizacja uniwersytetu, podzielonego na działy dydaktyczny, badawczy, oraz szkół doktorskich może wydawać się atrakcyjna ze względu na centralizację struktur. Nadmierna centralizacja – jak pokazują przykłady innych instytucji – grozi jednak bezwładem, chaosem i dezorganizacją.

a) Postulujemy zachowanie struktury uczelnianej opartej o samodzielne wydziały jako główne jednostki w których będzie się skupiać działalność naukowo-badawcza. Nauczanie studentów karmi się badaniami naukowymi – nie można być dobrym nauczycielem akademickim nie prowadząc jednocześnie żadnych badań naukowych. Studenci mają prawo oczekiwać, że przekazywana im przez nauczycieli wiedza jest efektem działalności badawczej, i że wiedza ta jest w sposób ciągły uaktualniana i poszerzana. Rozdzielenie dydaktyki i badań naukowych spowoduje degradację i zubożenie działalności dydaktycznej, co bezpośrednio wpłynie na stan i zasób wiedzy przekazywanej studentom.

b) Należy zapewnić rozwój całego uniwersytetu. Postulujemy ustanowienie w obrębie szkół doktorskich minimalnych kwot naboru dla poszczególnych dyscyplin. 

Pomimo formalnego oddzielenia, doktoranci w szkołach doktorskich powinni współtworzyć wspólnotę  poprzez włączanie w życie wydziałów czy jednostek. Doktoranci powinni współpracować nad kształtowaniem programów studiów oraz muszą mieć wpływ na dobór kadry dydaktycznej w szkołach doktorskich.

Transparencja i równość reguł

4. Nowoczesny uniwersytet powinien być przejrzysty.

a) Statut, najważniejszy dokument regulujący zasady życia naszej uczelni, winien posiadać silną legitymację. Może ją zapewnić przeprowadzenie opiniodawczego referendum nad jego projektem oraz tajność senackiego głosowania nad nim.

Niezbędna jest szeroka partycypacja społeczności akademickiej i transparentność prac nad statutem. Władze Uniwersytetu winny sporządzić kalendarium prac, określające terminarz i tryb wprawadzania zmian do projektu. Należy upubliczniać protokoły posiedzeń zespołów przygotowujących statut i informować o nich na stronie internetowej naszej uczelni.

b) Celowe byłoby wprowadzenie instytucji regularnego informowania przez rektora o realizacji jego statutowych zadań na odbywanych częściej niż raz do roku, otwartych. publicznych debatach z członkami społeczności akademickiej.

6. Nowoczesny uniwersytet równo traktuje swoich pracowników, niezależnie od tego, czy są na ścieżce naukowej, naukowo-dydaktycznej czy dydaktycznej. Oznacza to m. in. nakaz jednakowego wynagradzania pracowników, w tym samym stopniu przyczyniających się do pomyślności uniwersytetu. Uczelnie powinny unikać wprowadzania systemu, w którym będą istnieć akademicy lepsi (badacze) i gorsi (dydaktycy).

7. Pracownicy administracji są istotną częścią uniwersytetu. Bez ich pracy uczelnia nie byłaby w stanie funkcjonować. W nowej ustawie gros zadań zarządczych przypada właśnie administracji Dlatego też także tej grupie pracowniczej należy się stosowne wynagrodzenie za pracę. Uważamy, że regulamin wynagradzania powinien przewidywać grupy stanowisk, w których pensja pracownika administracji jest równa minimalnej pensji asystenta, adiunkta, profesora uczelni lub profesora. Również system dodatków funkcyjnych powinien być skorelowany z dodatkami dla kadry akademickiej.

Warunki powodzenia zmian

1. Zwracamy się o powołanie przez uniwersytet zewnętrznych ekspertów, specjalizujących się w tematyce konsultacji społecznych, którzy przeprowadzą audyt przeprowadzonych już konsultacji. Eksperci sprawdzą, czy dotychczasowe działania uczelni spełniają standardy konsultacji społecznych oraz sformułują rekomendacje co do standardów dalszych etapów konsultacji statutu.

2. Zwracamy się do władz uniwersytetu o przedstawienie analizy możliwości i zagrożeń związanych z planowanymi zmianami struktury. Analiza powinna zawierać odniesienie do problemów organizacyjnych uczelni zagranicznych, decydujących się na przeprowadzenie podobnych zmian w zarządzaniu oraz wskazania w jaki sposób uczelnia chce zapobiec tym problemom.

Kategorie
Dokumenty

Protest przeciw niszczeniu humanistyki, nauk społecznych i uniwersytetów

https://www.petycjeonline.com/protest_przeciw_niszczeniu_humanistyki_nauk-spoecznych_i_uniwersytetow

Wyrażamy głębokie zaniepokojenie przyszłością nauk humanistycznych i społecznych w Polsce w związku z treścią już ogłoszonych oraz projektowanych rozporządzeń do ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Rozporządzenia zagrażają podstawom badań w naukach humanistycznych i społecznych, zagrażają autonomii nauki oraz jej interdyscyplinarnemu rozwojowi.

Wbrew uspokajającym zapewnieniom Ministerstwa projektowana zmiana współczynników kosztochłonności dyscyplin naukowych spowoduje stopniowe, lecz znaczne zmniejszenie nakładów finansowych na badania i kształcenie w zakresie nauk humanistycznych i społecznych. Z uwagi na dotychczasowe permanentne niedofinansowanie szkolnictwa wyższego i nauki projektowane zmiany mogą wręcz zagrozić fizycznej egzystencji wielu uczelni, zwłaszcza uniwersytetów ekonomicznych i pedagogicznych, oraz doprowadzić do kryzysu finansowego w tzw. uniwersytetach bezprzymiotnikowych poprzez zdegradowanie najsłabszych do roli dawnych wyższych szkół pedagogicznych. Konsekwencje długofalowe projektowanych zmian mogą być takie, iż nauki humanistyczne i społeczne na przyszłych uniwersytetach badawczych będą systematycznie wygaszane. Za skrajnie nieodpowiedzialną uważamy politykę, według której uzależniona od prowadzenia badań naukowych część pensji historyka ma być z definicji pięć razy mniejsza niż chemika, a część pensji uzależniona od kształcenia anglistów lub sinologów będzie cztery razy mniejsza niż przy kształceniu specjalistów ogrodnictwa.

Obowiązujące już rozporządzenie o nowym podziale nauk na dziedziny i dyscypliny nie uwzględniło licznych zastrzeżeń i protestów, wymuszając często dysfunkcjonalne przypisywanie zlikwidowanych dyscyplin dyscyplinom nowym, ze szkodą dla badań „mniejszościowych”. Rozporządzenie to wymusza składanie przez badaczy jednoznacznych deklaracji odnośnie do uprawianej dyscypliny ze szkodą dla badań interdyscyplinarnych oraz dla interdyscyplinarnych i międzydziedzinowych kierunków studiów. W następstwie wprowadzanych zmian badacze poruszający się na styku dyscyplin stają się „nieprzydatni”, bo nieopłacalni dla swojej jednostki.

Najwyższy niepokój budzą również projekty rozporządzeń dotyczących punktowanych czasopism i wydawnictw oraz zasad ewaluacji jakości działalności naukowej. Przyjmowane przez projektodawców kryteria oceny rangi czasopism i wydawnictw uważamy za arbitralne i krzywdzące dla wielu istniejących tytułów oraz badań z zakresu nauk humanistycznych i społecznych, programowo zaadresowanych do polskiego czytelnika.

Jako przedstawiciele środowiska naukowego czujemy się w obowiązku protestować przeciwko tym szkodliwym zmianom. Kategorycznie odrzucamy działania prowadzące do wygaszenia badań nad naszą historią, również najnowszą, nad polskim społeczeństwem, jego kulturą oraz zasadami życia publicznego. Niszczenie dorobku polskich nauk humanistycznych, społecznych i prawnych – zaadresowanego do społeczeństwa polskiego i właśnie to społeczeństwo edukującego – stanowi próbę wyciszenia niewygodnych debat.

Żądamy zmiany projektu rozporządzenia dotyczącego kosztochłonności i utrzymania dotychczasowych relacji współczynników kosztowności wobec skali. Odrzucamy dysfunkcjonalny system przypisujący naukowców do dyscyplin, zniechęcający do badań interdyscyplinarnych. Wzywamy Ministerstwo do odstąpienia od cenzurowania debaty naukowej poprzez degradację polskich czasopism i wydawnictw. Utrzymanie proponowanych rozporządzeń zagrozi prowadzonym przez nas badaniom i zmusi nas do podjęcia działań protestacyjnych.

Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej

listę sygnatariuszy otwierają:

Prezydium Komitetu Nauk Historycznych PAN

Rada naukowa Instytutu Filologii Polskiej UMCS

prof. dr hab. Roman Kubicki, dyrektor Instytutu Filozofii UAM

prof. dr hab. Monika Kostera, Instytut Kultury UJ, Linnaeus University.

dr hab. Izabela Wagner Saffray, Instytut Socjologii UW

dr hab. Grzegorz Krawiec, Instytut Prawa, Administracji i Ekonomii UP

prof. dr hab. Urszula Jarecka, prof. nadzw. IFIS PAN

prof. dr hab. Tomasz Majewski, Wydział Polonistyki UJ

prof. dr hab. Jarosław Płuciennik, Instytut Kultury Współczesnej UŁ

prof. dr hab. Inga Iwasiów, Wydział Filologii US

dr hab. Karolina Bielenin-Lenczowska, IEAK UW

prof. dr hab. Aleksander Madyda, Wydział Filologiczny, Instytut Literatury Polskiej UMK

prof. dr hab. Mirosława Nowak- Dziemianowicz, Pełnomocnik Rektora UO ds. dyscypliny pedagogika, za-ca dyrektora Instytutu Nauk Pedagogicznych ds. nauki

dr Przemysław Czechanowski Fundacja Instytut Kliometrii i Badań nad Transformacją UAM

dr Oskar Szwabowski, Uniwersytet Szczeciński, Instytut Pedagogiki

dr Adam Ostolski, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego

prof. dr hab. Joanna Czaplińska, dziekan Wydziału Filologii UO

prof. dr hab. Tomasz Schramm, Wydział Historyczny UAM

Prof. dr hab. Maria Czerepaniak-Walczak, Instytut Pedagogiki, Uniwersytet Szczeciński

dr hab. Lotar Rasiński prof. DSW

dr Maciej Kassner, Instytut Filozofii, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Dr hab. Iwona Kurz Dyrektorka Instytutu Instytut Kultury Polskiej, Uniwersytet Warszawski

Dr hab. Wojciech Michera, Instytut Kultury Polskiej, Uniwersytet Warszawski

dr Małgorzata Litwinowicz, Instytut Kultury Polskiej UW

dr Paweł Dobrosielski, Instytut Kultury Polskiej UW

dr. hab. Ewa Bochno, prof. UZ, kierownik Pracowni Pedagogiki Szkoły Wyższej, Uniwersytet Zielonogórski

Dr hab. Anna Horolets, Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej, Uniwersytet Warszawski

dr Magda Szcześniak, Instytut Kultury Polskiej UW

prof. dr hab. Jacek Migasiński, Instytut Filozofii UW

prof. UW dr hab. Marcin Poręba, Instytut Filozofii UW

dr hab. Tomasz R. Wiśniewski, Instytut Filozofii UW

dr hab. Michał Kozłowski, Instytut Filozofii UW

dr Jacek Dobrowolski, Instytut Filozofii UW

dr Marek Pokropski, Instytut Filozofii UW

Michał Siermiński, Instytut Filozofii UW

Monika Woźniak, Instytut Filozofii UW

Filip Gołaszewski, Instytut Filozofii UW

Weronika Bednarek-Szudrer, Instytut Filozofii UW

dr Piotr Ahmad, wykładowca, University od Winnipeg, Manitoba, Kanada

prof. Beata Kowalska, Instytut Socjologii UJ

prof. Piotr Stec, Wydział Prawa UO

prof. Jacek Kochanowski, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW

dr Miłosława Stępień

Aleksander Temkin, Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej

Kategorie
Dokumenty

Opinia Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej dotycząca projektu z dnia 31 lipca 2018 roku Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie dziedzin nauki oraz dyscyplin naukowych oraz dyscyplin artystycznych.

Nowa  klasyfikacja dyscyplin naukowych i dyscyplin artystycznych jest kluczowym elementem Konstytucji dla Nauki, dlatego też niezbędna jest jej staranna i przemyślana konstrukcja, gdyż ważyć ona będzie na przyszłych ewaluacjach uczelni oraz algorytmie finansowania jednostek szkolnictwa wyższego z budżetu państwa. Zmiana w dotychczasowej klasyfikacji oznaczać będzie także zmiany w uprawnieniach do nadawania stopni i tytułów, Przede wszystkim jednak nowa klasyfikacja badań naukowych, poprzez silne sprzężenie z kategoryzacją jednostek i wynikającym stąd poziomem finansowania budżetowego, będzie miała głęboki wpływ na sposób zarządzania kadrami w jednostkach naukowych, a w konsekwencji na sam sposób uprawiania nauki w Polsce.  Niestety, zawarte w projekcie głębokie, wręcz drastyczne zmiany w dotychczasowej klasyfikacji doprowadzą w wielu jednostkach naukowych do chaosu administracyjnego, w tym do wstrzymania awansów naukowych kadry ze względu na konieczność dostosowania sposobu ich procedowania do nowych dziedzin i dyscyplin.

Kategorie
Dokumenty

Opinia o Rozporządzeniu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie sporządzania wykazów wydawnictw monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych

Uwagi ogólne:

Czas konsultacji oraz tryb wprowadzanych zmian powodowanych przedmiotowym rozporządzeniem nie pozwala na przygotowanie się zarówno wydawnictw jak i uczonych do nowych warunków. Dotychczas prowadzona procedura publikacyjna i wydawnicza, znacznie odbiegająca od proponowanych przez Ministerstwo algorytmów nie uwzględniała sformułowanych w rozporządzeniu oczekiwań, co stawia w bardzo niekorzystnej sytuacji wielu uczonych oraz wydawców poddanych ocenie ewaluacyjnej (za minione trzy lata wydawnictwa i cztery naukowców, przy czym nie jasna jest różnica okresów objętych ewaluacją). Konieczny jest czas na dostosowanie się zarówno środowiska akademickiego, jak i wydawców czasopism i monografii do nowych kryteriów. Należy zaznaczyć, że oczekiwanie na indeksowanie czasopisma w bazach wymienionych w rozporządzeniu §6 ust. 1 pkt 1 może trwać od kilku miesięcy do kilku lat, podobnie rzecz się ma z procedurą publikowania artykułu w znaczących w obiegu międzynarodowym czasopismach.

Kategorie
Dokumenty

Opinia Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej dotycząca projektu Rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 30 lipca 2018 roku w sprawie ewaluacji jakości działalności naukowej

Uwagi ogólne

Rozporządzenie wprowadzające nowe zasady ewaluacji jednostek naukowych, obok rozporządzenia zmieniającego dotychczasowe zasady finansowania nauki i szkolnictwa wyższego, jest bez wątpienia najważniejszym spośród wszystkich aktów prawnych towarzyszących ustawie 2.0 i wypełniających jej ogólne ramy konkretną treścią. Z tego powodu niezbędna jest szczególnie staranna analiza konsekwencji, jakie zaproponowane w niej rozwiązania przyniosą około 200 tysiącom pracowników sektora (wliczając w to pracowników pomocniczych, w tym administracji), którego łączny budżet przekroczył w tym roku 25 mld złotych. Kategoryzacja jednostek naukowych będzie miała bezpośrednie przełożenie m.in. na podział uczelni na akademickie i zawodowe (Art. 14 Ustawy), prawo do używania nazwy „akademia”, „uniwersytet” bądź „politechnika” (Art. 16 Ustawy), możliwość prowadzenia kierunku lekarskiego (Art. 53 Ustawy) czy możliwość federalizacji z innymi jednostkami (Art. 174 Ustawy). Niezwykle ważnymi uprawnieniami związanymi z uzyskaną kategorią będą dwa podstawowe przywileje akademickie – prawo do nadawania stopni naukowych (Art. 185 Ustawy) oraz prawo do prowadzenia szkół doktorskich (Art. 198 Ustawy). Uczelnie, które wskutek uzyskania niewystarczającej kategorii naukowej stracą te przywileje, mimo zachowania w swojej nazwie słowa „uniwersytet”, de facto przestaną być uczelniami akademickimi. Ponadto, zgodnie z Art. 368 Ustawy, kategorie naukowe zostaną uwzględnione w algorytmie przyznawania jednostkom naukowym i uczelniom środków finansowych na bieżącą działalność dydaktyczną i naukową. Z dotychczasowych enuncjacji prasowych możemy domyślać się, że zależność wysokości finansowania budżetowego od uzyskanych kategorii naukowych po raz kolejny ulegnie wzmocnieniu i będzie miała przełożenie nie tylko na zdolność do prowadzenia badań naukowych, ale i prowadzenia studiów.

Kategorie
Dokumenty

Komentarz do rozporządzenia w sprawie pomocy de minimis w ramach programu „Wsparcie dla czasopism naukowych”

Założenia

Problematyczne jest założenie o konieczności oparcia oceny jakości pracy naukowej o zestaw wskaźników i miar. W krajach, gdzie taki system oceny został wcześniej wprowadzony, kwestionowane są jego podstawy i cele. Żaden zestaw wskaźników nie działa satysfakcjonująco, więc powstają wciąż nowe, powodując przeciążenie administracyjne uniwersytetów. Powoduje to również przekierowanie wysiłku z działalności naukowej i dydaktycznej na obszary dające się zmierzyć w sposób ilościowy. Nie ma dowodów na pozytywny wpływ parametryzacji na jakość badań naukowych.

Uwagi ogólne

Rozporządzenie to jest jednym z kilkudziesięciu mających regulować życia naukowe w Polsce. Jego funkcjonowanie będzie zależeć od konkretnych regulacji przyjętych w innych rozporządzeniach i w ustawie.

W ustawie jest np. wskazana liczba pięciuset czasopism, które mają być objęte pomocą opisaną w tym rozporządzeniu. Nie rozumiemy kryteriów przyznawania dodatkowego finansowania akurat takiej liczbie czasopism. Dlaczego ma to być pięćset, a nie np. siedemset czasopism? Z czego wynika ta konkretna liczba?

Najistotniejszy jest jednak system parametryzacji (zasady oceny parametrycznej jednostek). Bez znajomości całości systemu rozporządzeń utrudniona jest merytoryczna ocena tego rozporządzenia.

Propozycje poprawek

W odniesieniu do poszczególnych zapisów rozporządzenia proponuje się następujące poprawki:

§ 2. Pomoc przyznaje się:

1) na realizację projektów, których celem jest podniesienie poziomu praktyk wydawniczych i edytorskich umożliwiających wejście polskich czasopism naukowych, zwanych dalej „czasopismami”, w międzynarodowy obieg naukowy;

Postulujemy wspierać polskie czasopisma naukowe, zwłaszcza te, które funkcjonują już w międzynarodowym obiegu naukowym. Inne sformułowanie wydaje się absurdalne.

3) przedsiębiorcom w rozumieniu art. 1 załącznika I do rozporządzenia Komisji (UE) nr 651/2014 z dnia 17 czerwca 2014 r. (…).

Kwestionujemy adresowanie pomocy jedynie do przedsiębiorców, czyli wydawców. Postulujemy objęcie pomocą redakcji czasopism – tak, by było możliwe objęcie programem także czasopism wydawanych przez uczelnie, instytuty naukowe, placówki kulturalne i towarzystwa naukowe, które przedsiębiorstwami nie są.

§ 4. Do udziału w programie może zostać zgłoszony projekt:

1) dotyczący czasopisma, które spełnia łącznie następujące warunki:

Wśród wymienionych warunków w ogóle nie uwzględniono merytorycznej oceny czasopisma za ostatnie np. dwa–trzy lata. Merytoryczna ocena zamieszczonych artykułów i ocena roli, jaką czasopismo spełnia w swojej dyscyplinie naukowej, specjalności lub dziedzinie, powinny stanowić kluczowe kryteria przyznania takiej pomocy.

Postulujemy również wprowadzenie podpunktu o (przykładowo) następującej treści: „Żaden z członków redakcji nie dopuścił się kiedykolwiek plagiatu lub świadomego fałszowania danych naukowych. Do wniosku dołącza się stosowne oświadczenia członków redakcji. Złożenie nieprawdziwego oświadczenia skutkuje odpowiedzialnością karną”.

b) nie jest ujęte w żadnej z międzynarodowych baz czasopism naukowych o największym zasięgu,

Program nie wymienia wprost nazw baz referencyjnych, co powoduje niejasność. Należy te bazy wyszczególnić.

c) w okresie dwóch lat kalendarzowych poprzedzających rok ogłoszenia konkursu w ramach programu: – wydało liczbę numerów wynikającą z oficjalnej częstotliwości wydawania,

W tym punkcie powinno się znaleźć odwołanie do rejestru sądowego czasopism.

d) posiada przyjęte zasady etyki publikacyjnej zgodne z wytycznymi Komitetu do spraw Etyki Publikacyjnej (COPE – Committee on Publication Ethics);

Czy punkt ten oznacza, że redakcje i/lub wydawcy są zobligowani do zapisywania się do dobrowolnego stowarzyszenia COPE? Jeżeli tak, to obowiązek ten powinien być zapisany. Jeśli nie – wymóg ten jest niejasny

5) który nie jest finansowany z innych środków pochodzących z budżetu państwa.

Ten punkt jest niejasny – wszak większość czasopism naukowych jest dotowana z budżetu państwa i to dzięki temu wychodzą. Czy oznacza to, że mają zrezygnować z dotacji, czekając na wyniki konkursu?

§ 5. 1. Kosztami kwalifikowalnymi są koszty:

Niesłusznie nie uwzględniono kosztów: 1) tłumaczeń na język angielski lub inne języki kongresowe streszczeń bądź całych artykułów, 2) wynagrodzeń za recenzje wydawnicze – wszak każdy tekst musi być poddany procedurze recenzyjnej, 3) podróży, zakwaterowania i diet dla zamiejscowych członków redakcji lub rad redakcyjnych, 4) druku. Nie wiadomo też, co to są koszty pośrednie – dochód wydawcy?

§ 8. 1. Oceny wniosków dokonuje zespół doradczy, o którym mowa w art. 341 ustawy, zwany dalej „zespołem”, w dwóch etapach”.

Ze względu na konieczność dokonania oceny merytorycznej czasopism konieczne jest powołanie przez zespół doradczy recenzentów z odpowiednich dziedzin nauki, którzy sporządzą odpowiednie recenzje.

Załącznik nr 1 (…)

B. INFORMACJE O PROJEKCIE:

1. Szczegółowy opis projektu, z uwzględnieniem celu i efektów planowanych do osiągnięcia oraz uzasadnieniem potrzeby finansowania w ramach programu, w tym: (…)

2) koncepcja rozwoju praktyk wydawniczych i edytorskich i ich wpływu na umiędzynarodowienie czasopisma;

Należy wprost sformułować cele rozwojowe, do których wydawcy i redakcje mają zmierzać, i wskazać konkretne mierniki, dzięki którym można będzie mierzyć osiągnięcie (bądź nie) celów.

2. Szczegółowe informacje o czasopiśmie: (…)

5) imię i nazwisko redaktora naczelnego czasopisma:

Powinny być wymagane imiona i nazwiska wszystkich członków redakcji i rady redakcyjnej oraz ich oświadczenia, że nigdy nie dopuścili się plagiatu lub świadomego fałszowania danych naukowych.

6) dziedzina nauki i należąca do niej wiodąca dyscyplina naukowa oraz nie więcej niż dwie inne dyscypliny naukowe, w których są publikowane artykuły naukowe w czasopiśmie;

Nie można stawiać ograniczeń co do liczby dyscyplin naukowych, gdyż ogranicza to badania interdyscyplinarne, bardzo wszak usilnie lansowane za granicą. W bazie Scopus niektóre czasopisma mają przypisanych po kilkanaście kodów dyscyplin, a wiele czasopism z czołówki JCR to czasopisma celowo interdyscyplinarne.

3. Wskazanie planowanych źródeł finansowania projektu wraz z podaniem wysokości środków pochodzących z tych źródeł w podziale na:

1) środki własne wnioskodawcy;

2) środki przyznawane w ramach programu;

3) inne środki.

Skoro czasopismo nie może być finansowane poza programem z budżetu państwa, to jakie inne środki może mieć na finansowanie? Nie jest to jasne.

Załącznik nr 2

KRYTERIA OCENY WNIOSKÓW WRAZ Z PRZYPISANYMI IM WARTOŚCIAMI PUNKTOWYMI

Przynajmniej do pięćdziesięciu punktów powinno być przyznawanych za ocenę merytoryczną dotychczasowego dorobku czasopisma. W Polsce wychodzą naprawdę poważne czasopisma naukowe o znaczącym dorobku, które nie są rejestrowane w bazie Scopus, gdyż w niektórych dyscyplinach naukowych nie ma to żadnego znaczenia. Dlatego zasadniczym kryterium powinien być dotychczasowy dorobek, a nie mgliste zapowiedzi zrealizowania bliżej nieokreślonej „koncepcji rozwoju praktyk wydawniczych”.

4. zasadność wyboru form komunikacji i środków technicznych (…)

Dofinansowanie powinno dotyczyć jakości naukowej, a nie marketingu. Marketingiem powinien zajmować się wydawca.

***

Postulujemy ponadto większą dbałość o kulturę języka polskiego w tekście rozporządzenia.  Przypominamy, że wyrazy „wydawniczy” i „edytorski” mogą być w kontekstach bardziej potocznych synonimami, zatem wielokrotnie powtarzana fraza „edytorskie i wydawnicze” jest mało konkretna. Proponujemy też zrezygnować z używania przymiotnika „kwalifikowalny”, gdyż brzmi on żargonowo i nie wydaje się zgodny z duchem języka polskiego.

Przygotował zespół powołany przez Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej w składzie:

  • prof. dr hab. Monika Kostera (Uniwersytet Jagielloński i Linnaeus University, Szwecja),
  • prof. dr hab. Jarosław Płuciennik (Uniwersytet Łódzki),
  • dr hab. Maria Starnawska, prof. UPH (Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach).